środa, 18 września 2013

Najlepszy kosmetyk świata!

Wiem, wiem! To nie jest blog o kosmetykach, a o zdrowym odżywianiu ale.... co powiecie na fakt, że najlepszym kosmetykiem świata jest coś z żywności? Okazuje się, że żywność może nie tylko upiększać nas od wewnątrz ale i od zewnątrz. Chciałam w związku z tym podzielić się z Wami moim doświadczeniem z czymś, co ostatnio zagościło u mnie jako najlepszy kosmetyk, który do tej pory posiadałam. Co to takiego?

Panie i Panowie....poznajcie... OLEJ KOKOSOWY 



I ktoś teraz pomyśli, że pewnie oszalałam, bo kto dziś używa olejów naturalnych, skoro mamy takie fajne kosmetyki. I ja się zgadzam, że kosmetyki mamy fajne, ale nie zgadzam się z tym, że jakościowo są lepsze od naturalnych, czego przykładem jest właśnie olej kokosowy. Nie będę wymądrzać się na temat jego prozdrowotnych właściwości, bo wszyscy mają wyszukiwarkę google i licytowanie się na cytaty internetowe nie ma tu głębszego sensu. Opowiem natomiast o sobie i jak przetestowałam to cudo na swoim przykładzie.

Jestem blondynką o średnio-jasnej, dość wrażliwej karnacji. Od dziecka cierpię na skazę białkową, od 18 lat na egzemę. Są to jedne z głównych powodów, dla których m.in odstawiłam w swojej diecie mleko i jego produkty. Niestety "wielkomiejskich" wodociągów nie uniknę (no chyba, że wyprowadzę się do jakiejś mazurskiej mieścinki, co byłoby spełnieniem moich marzeń, ale na chwilę obecną niestety nie jest możliwe). Woda kranowa niestety bardzo wysusza skórę i mogę się założyć, że nie jestem w tym problemie osamotniona i na pewno wielu z Was drodzy czytelnicy też ten problem dotyka. Oczywiście, korzystam z wspomagaczy jakimi są emulsje dermatologiczne, ale ich ceny są tak wygórowane, że niestety zmuszona jestem do ich ograniczania. Kiedy usłyszałam o oleju kokosowym, z lekkim niedowierzaniem postanowiłam go spróbować.

SKÓRA
Zacznę od skóry, bo o wpływ tego oleju na skórę najbardziej mi chodziło. I tu pierwszy szok. Normalnie po prysznicu w fenomenalnej warszawskiej wodzie skóra bardzo się przesusza i zaczyna swędzieć, w szczególności takiego "egzematyka" jak ja. Oczywiście zawsze w pierwszej kolejności szły balsamy super nawilżające, ale efekt ich stosowania był średni. A tu proszę! Po pierwszym użyciu  skóra przestała swędzieć i była super nawilżona. Naprawdę. Jakby jakiś cud! Nie dziwię się, że ciężarne tak ten olej chwalą w walce z rozstępami, bo poziom nawilżenia jaki on daje nie da się z niczym porównać. I wbrew pozorom nie zostawia tłustego poślizgu na skórze. Dość szybko się wchłania jak na olej.

DEPILACJA
Polecam olej kokosowy po depilacji woskiem lub depilatorem. Po prostu rewelacja. Łagodzi podrażnienia w kilka minut. Nie żartuję. Sprawdziłam na sobie.

PAZNOKCIE
To już w ogóle jakiś fenomen. Moje paznokcie zawsze były miękkie i łamliwe. Żeby wyglądały jako tako stosowałam odżywki (te na bazie toksycznego formaldehydu). A tu coś niesamowitego. Wystarczyło, że paznokcie kilka razy miały kontakt z olejem w trakcie wcierania go w skórę i muszę przyznać, że efekt był totalnie uboczny i zadziwiający jednocześnie- tak twardych paznokci w życiu nie miałam. Dziewczyny naprawdę polecam!!!

WŁOSY
Pewnie nie raz zauważyliście, że producenci odżywek do włosów wykorzystują kokosowe aromaty. Dlaczego napisałam że "wykorzystują" i "aromaty". Otóż właściwości nawilżające oleju kokosowego na włosy są znane od dawna. Producenci wykorzystują ten fakt, ale do swoich kosmetyków dodają jedynie aromat z kokosa, wmawiając nam że nasze włosy dzięki ich odżywkom będą super błyszczące. Ja częściowo rozjaśniam włosy, więc pojawił się problem przesuszonych rozdwojonych końcówek. Wystarczyło podciąć i wcierać po każdym umyciu i wysuszeniu odrobinę oleju kokosowego w końcówki. Tak jak serum. Problem znikł. Nawet moja fryzjerka otworzyła oczy ze zdumienia, że moje końcówki są w tak dobrym stanie. Więc polecam :)

Jeśli chodzi o konsystencję i wygląd oleju kokosowego, to w temperaturze powyżej 20C jest on cieczą. Wygląda jak woda o lekko kremowym odcieniu, jest lekko tłusty w dotyku. W temperaturze poniżej 20C gęstnieje i zamienia się w krem. Po nałożeniu na dłonie i roztarciu znów przechodzi w formę oleju. Jest super wydajny, łatwo się rozciera. Ma bardzo delikatny zapach. Jeśli jest to dobry gatunkowo organiczny olej kokosowy to pachnie delikatnie pieczonymi kokosankami.
Co do ceny to nie jest na pierwszy rzut oka najtańsza. 500g organicznego oleju kokosowego to koszt ok 50PLN. Ja zakupiłam 250g za niecałe 30PLN. Ale jak tak kalkuluję to 250g emulsji dermatologicznej, którą używam tylko na dłonie i która starcza mi na 2 miesiące kosztuje 38PLN. Aktualny olej kokosowy, który mam (250g/30PLN) używam juz na całe ciało drugi miesiąc i zostało mi go jeszcze ponad pół. Więc....

Polecam, polecam i jeszcze raz szczerze polecam. Nie, dlatego że coś gdzieś wyczytałam, ale dlatego, że sama tego spróbowałam i jestem mega zadowolona :).

11 komentarzy:

  1. A czy taki olejek mozna nabyć tylko w sklepach z organiczna żywnością? Mieszkam w małym mieście i tu mamy tylko Biedronkę i Tesco :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję go w takim właśnie sklepie z eko-produktami, wiem że dostępny jest też w Almie i kiedyś widziałam w Piotrze i Pawle,poza tym pozostaje niestety tylko sprzedaż wysyłkowa :(

      Usuń
    2. Ja ostatnio kupiłam go w Intermarche, jest na półkach z orientalną i zdrową żywnością.

      Usuń
  2. Polecam również, ja na noc smaruję nim twarz, a do tego na nim smażę :-) Kupuję polski Efavit prawie litr za 54 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O super, widzę że jeszcze taniej:) Dzięki na pewno skorzystam. Tak po cichu przyznam, że tez wklepuję go w okolice oczu ;)Po co dawać zmarszczkom szanse? ;)

      Usuń
  3. Ja smaruje na noc twarz, do tego na nim smażę, a kupuję polski Efavit w ich firmowym sklepie w fajnej cenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem wielką fanką tego oleju i też polecam do twarzy, tylko porządnie wcześniej oczyszczonej, bo może trochę zapychać. Na podrażnienia nie ma nic lepszego, jest antybakteryjny i grzybobójczy więc dobry w leczeniu grzybicy i trądziku. Ja dodaję łyżkę do kąpieli (może być nawet rafinowany w tym wypadku), skóra nie jest wtedy taka ściągnięta. Jest świetny do smażenia (tutaj też wystarczy rafinowany).

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie - antybakteryjny i grzybobójczy - w tym cała moc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marciszewski Marcin9 października 2013 14:34

      .... no i cała noc :)
      (zainspirowany wypowiedzią pana Bartka)
      pozdrawiam Iza

      Usuń
  6. Witam,

    Pani strona raczej nie jest o seksie :-) Ale muszę to napisać :-).
    Kochani olejek kokosowy to znakomity lubrykant. Codziennie po myciu smaruje nim swoje genitalia.
    1 piękny zapach utrzymujący się prawie 24h nawet po siusianiu :-)
    2 ułatwia penetrację, nawilża członka jak i pochwę.
    3 zona twierdzi, że poprawia smak :-) itp.

    Reasumując: Na co ci drogie lubrykanty jak możesz korzystać z naturalnych środków dostepnych w sklepach osiedlowych, bez chemii :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahahahaha Bartoszu, chyba nie powinnam publikować takich komentarzy ale rozbawił mnie do łez :) no i jest mega prawdziwy i logiczny, olej kokosowy ma działanie przeciwgrzybiczne i nawilżające. Nie można było tego lepiej ująć :)

      Usuń

Mile widziane komentarze. Można komentować jako Anonimowy, jednak miło by mi było, gdyby osoby komentujące zostawiały chociaż nick lub inicjały, albo same imiona :) Można to zrobić wybierając rozszerzenie "komentarz jako: Nazwa/adres URL" i wpisując nick w okienko "nazwa" i klikając "Dalej" :)