Soczewica jest jednym z najfajniejszych darów natury. Jest
bogata w łatwo przyswajalne białko roślinne. Jest fantastycznym źródłem
błonnika, witamin A, B1, B2, B6, C, PP (niacyny), rewelacyjnym źródłem potasu
(polecam osobom z nadciśnieniem), wapnia, fosforu a także magnezu. Jakie to ma
znaczenie? Po pierwsze zrównoważony stan emocjonalny – taka zawartość niacyny i
witamin z grupy B pozytywnie wpływa na naszą psychikę, soczewica jest uważana
za naturalny antydepresant. Po drugie duża zawartość potasu jest świetną profilaktyką antycellulitową,
i jest doskonałym antidotum na podwyższone ciśnienie.
Soczewica jest prosta w przygotowaniu, nie wymaga namaczania
tak jak groch czy fasola. Może być dodatkiem do zup jak i dań głównych. Ja
osobiście uwielbiam zupę z soczewicy.
Poniżej zamieszczam mój własny, ulubiony przepis na zupę z
soczewicy. Można go sobie oczywiście modyfikować, bo przecież przepisy są
inspiracją i nie traktujmy ich jak wyrocznię.
Składniki:
Szklanka zielonej soczewicy (należy ją ze 3 razy dobrze
przepłukać na sicie, może być czerwona soczewica)
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 średnie marchewki
2 małe pietruszki
1 średni por
1 papryka
4-5 dużych pomidorów sparzonych i pokrojonych w kostkę (zimą
jak nie ma „prawdziwych” pomidorów daję 400ml passaty, to taki większy przecier
pomidorowy)
2 łyżki koncentratu pomidorowego
Mala łyżeczka imbiru (może być naturalny starty na drobnej
tarce, może być w proszku)
Duża płaska łyżka soli
Duża płaska łyżka cukru
Duża płaska łyżka chilli (może być w proszku)
Pęczek natki pietruszki
3 liście laurowe
Ziele angielskie (5 ziaren)
2 płaskie łyżku lubczyku (może być suszony, lub jak ktos ma
kilka gałązek poszatkowanego świeżego)
3 litry wody
Szklanka czerwonego wina
Łyżka masła, łyżka oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Marchewkę i pietruszkę trzemy na tarce o grubych oczkach
(można pokroić w ćwierć-plasterki lub kostkę), paprykę kroimy w kostkę. Cebulę kroimy w
drobną kosteczkę, czosnek miażdżymy. Por kroimy na cienkie pół-plasterki. Do dużego
garnka wrzucamy masło i oliwę na to cebulę, czosnek i imbir i dusimy na niedużym ogniu bez
przykrycia przez 5 minut. Następnie dodajemy por liście laurowe, ziele
angielskie i lubczyk i dusimy kolejne 5 minut. Po tym czasie dodajemy marchew,
pietruszkę i paprykę, dusimy kolejną chwilę, po czym dodajemy wino, pomidory (lub
passatę), soczewicę. Dusimy kolejne 5 minut, po czym zalewamy całość wodą.
Gotujemy aż soczewica zmięknie. Jak już jest miękka dodajemy koncentrat
pomidorowy, sól, cukier i chilli. Na koniec przed samym podaniem wrzucamy
poszatkowaną natkę pietruszki. I gotowe J
Jeśli ktoś ma alergię na pietruszkę może korzeń zastąpić
pasternakiem a natkę zieloną kolendrą. Wtedy będzie też bardziej egzotycznie J
też uwielbiam zupę z soczewicy, w twoim przepisie jest bardzo dużo składników, no ale pewnie smak też jest bogatszy, napewno wykorzystam!
OdpowiedzUsuńZachęcam, szczególnie teraz jak robi się coraz chłodniej. Smacznego :)
OdpowiedzUsuń